Lucy musi oddelegować na kurs do Brukseli wójtową lub Lodzię. Żadna nie chce jechać, ale tylko jedna z nich jest na tyle sprytna, by uniknąć wyjazdu. Komisja programowa nie radzi sobie z pisaniem programu i żąda eksperta do pomocy. Klaudia, bo na nią padł wybór Czerepacha, jest bezsilna wobec zacofania poglądów komisji i stosuje nietypową terapię otwarcia umysłów.