Trwa wojna. Armia Juliana przegrywa i ucieka. Wszyscy są rozbici. Koto ma zaatakować o świcie. Nagle zaczynają sobie zdawać sprawę, że mają znaczną przewagę liczebną nad lemurami górskimi. Potrzebny im jedynie przywódca. Nagle wszyscy kłaniają się przed Julianem, czyniąc go wodzem. Następnego dnia to armia prawdziwego króla wygrywa i zmusza Kota do ucieczki. Ten jednak powraca w pojedynkę. Toczy się walka z Szawłem na orłach. Koto przegrywa. Szaweł chce go zabić, ale powstrzymuje go Jagódka, która odnalazła wewnętrzny spokój. Na koniec Koto próbuje jeszcze coś zdziałać, ale przygniata go jego własny posąg, który niechcący trącił Julian. Po śmierci zostaje urządzona wielka impreza i życie na Madagaskarze wraca do normy.