Ordynator postanawia rozsławić futpolowy szpital. W tym celu pragnie ściągnąć do swojej placówki pana Janusza, rekordzistę świata w podbijaniu piłki głową. W zamian za zapewnienie mu fachowej opieki medycznej i wiktu chce, żeby „podbijacz” ustanowił na terenie szpitala kolejny rekord. Pan Janusz zgadza się, zaś Łubicz powołuje specjalną komisję w celu liczenia głosów i wyznacza termin bicia rekordu. Doktor Kidler uznaje, że to świetna okazja do wypromowania swojego siostrzeńca. Wymyśla specjalny aparat do podbijania piłki głową. Urządzenie jest jednak tak doskonałe, że postanawia sam stanąć w szranki z panem Januszem, widząc się już wśród piłkarskich sław. Początek rywalizacji jest obiecujący i wszystko wskazuje na to, że Kidler nie jest pozbawiony szans. Na czas bicia rekordów szpitalna kantyna zostaje oddana do wyłącznego użytku zawodników. Dlatego Wstrząs z Kraśnikiem muszą się udać w celu zaspokojenia pragnienia do Kolorowej. Wyruszają tam na motorze Kraśnika. Pan doktor jest już jednak po dwóch piwach, a wtedy zawsze lubi jeździć na jednym kole. Nieszczęście wisi w powietrzu, zwłaszcza że Wstrząs ma awersję do chwytania za męskie torsy...