Do domu Krawczyków i Norków wdziera się komornik. Wykorzystał moment nieobecności gospodarzy. Mężczyzna pieczętuje wszystkie wartościowe rzeczy znajdujące się na miejscu. Znajduje starą maszynę do szycia, o której nikt z gospodarzy nie miał pojęcia. Wkrótce okazuje się, że funkcjonariusz pomylił adres i zajął niewłaściwy dom. Karol i Tadzio umawiają się z nim na piwo. Gdy panowie toczą dysputę w barze, Alina i Danka wpadają na pomysł wykorzystania starej maszyny i uszycia wyprawki dla przyszłego dziecka Ali i Karola. W drodze z baru, Karol wpada na pomysł kolejnego biznesu, który ma zapewnić jego najbliższym dostatek i powodzenie. Kiedy widzi, że jego żona postanowiła szyć ze starych ścinków ubrania dla jego syna, dostaje ataku wściekłości.