Doktor Kraśnik jest przekonany, że śledzi go jakiś nieznajomy mężczyzna. Dlatego zakazuje bezwzględnie siostrze Basen udzielania o nim informacji wszystkim obcym. Gdy więc na szpitalną recepcję przybywa niejaki Wigoń, wielbicielka doktora Kraśnika zaprzecza w pierwszej chwili, jakoby znała kogokolwiek podobnego do niego.